Od ponad 20 lat zajmuje się sprzedażą, marketingiem, projektami oraz nowoczesnymi technologiami. Współpracował z takimi firmami jak Grupa Macrologic S.A., Simple S.A., Grupa Amtra sp. z o.o., VENDO.ERP oraz z […]
Od ponad 20 lat zajmuje się sprzedażą, marketingiem, projektami oraz nowoczesnymi technologiami. Współpracował z takimi firmami jak Grupa Macrologic S.A., Simple S.A., Grupa Amtra sp. z o.o., VENDO.ERP oraz z dziesiątkami ich klientów na rynku MSP. Mamy dziś przyjemność przedstawić Bartłomieja Lux, nowego prezesa zarządu Etisoft Smart Solutions. Rozmawiamy dziś o jego wizji firmy, o innowacjach i przyszłości.
Hasłem przewodnim Etisoft Smart Solutions jest The future is now. Jak zatem wyobraża Pan sobie przyszłość autonomicznych robotów w najbliższych 10 latach?
Patrząc na rozwój technologii, jestem pewien, że będą powstawały nowe rodzaje robotów, które będą wykonywały coraz więcej prac w magazynach i halach produkcyjnych. Znacznie więcej niż obecnie. Aktualnie dostępne roboty realizują pewną część zagadnień logistycznych, ale już wiemy, że spektrum ich działań będzie się rozwijało.
Sztuczna inteligencja z pewnością znajdzie tu swoje zastosowanie?
Roboty, które są obecnie dostępne na rynku ewoluowały z AGV, które poruszały się po halach na taśmach magnetycznych. Teraz mamy do czynienia z robotami AMR, czyli takimi, które poruszają się samodzielnie. A sztuczna inteligencja spowoduje, że one będą potrafiły coraz lepiej rozpoznawać ładunki, kolory, rodzaje produktów. Roboty będą podejmowały coraz to nowe decyzje związane z poruszaniem się, czy pokonywaniem przeszkód. Systemy zarządzające flotą robotów uczą się ruchu na całej hali. Muszą rozpoznać, kiedy jest większy ruch, kiedy pojawiają się przeszkody, żeby mogły efektywniej się poruszać i realizować wydajność na najwyższym poziomie. Na razie misje robotów generowane są przez operatorów, jednak już niedługo roboty będą mogły optymalnie wykorzystywać swoje możliwości bez udziału człowieka, a co za tym idzie staną się bardziej samodzielne. Będą więcej widzieć, będą w stanie przewidywać potrzebę danej misji, co technologicznie jest możliwe właściwie już teraz.
Najciekawszym projekt, nad którym obecnie pracujecie w Etisoft Smart Solutions?
Pracujemy nad kilkoma tematami jednocześnie. Jeden bardzo ciekawy projekt to IntraBot FORK 2.0 – pracujemy nad jego nad rozwojem i możliwościami, które oferuje. Najcenniejszym źródłem informacji są dla nas klienci, będąc z nimi w stałym kontakcie, na bieżąco badamy ich potrzeby, którym staramy się odpowiadać pracując nad różnymi wersjami tego robota.
Kolejny ciekawy projekt, którym aktualnie się zajmujemy to prace nad nową konstrukcją robota LIFT oraz bardzo ważny projekt z naszego punktu widzenia który własnie uruchamiamy produkcyjnie czyli SALMA, automatyzacja magazynu opartego o pojemniki typu KLT.
Porozmawiajmy o wyzwaniach. Jakie są największe wyzwania, z którymi borykacie się podczas tworzenia autonomicznych robotów?
Na ten moment największą przeszkodą jest spadek w zakresie podejmowania decyzji przez klientów. Zainteresowanie robotami jest ogromne i chęci wdrażania robotów przez przedsiębiorców również, niemniej otoczenie zewnętrzne i narracja w mediach nie sprzyjają podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
Wkładamy duży wysiłek w edukację rynku. Wiemy, że prowadzenie biznesu w czasach VUCA oznacza dużą nieprzewidywalność. Jednak nasze rozwiązania są nowoczesne i inwestycja w nie może przynieść firmie oszczędności – większość przedsiębiorców jeszcze o tym nie wie, dlatego nasza rola w tym zakresie jest edukacyjna.
Po boom’ie na roboty, kierunek robotów autonomicznych jest kolejnym etapem rozwoju naszych przedsiębiorstw w myśl industry 4.0. Ale tak jak wspomniałem, wymaga to dużych nakładów pracy w zakresie edukowania rynku, na co mamy plan i strategię działania, którą realizujemy. W tym zakresie w Etisoft wszystkie ręce na pokład – sam będę zaangażowany w misję edukacji rynku.
Co według Pana wyróżnia Etisoft Smart Solutions na rynku?
Jednym z elementów edukacji rynku są pokazy robotów i to jest pierwsza nasza przewaga. Naszą ogromną siłą jest to, że nasi klienci mają możliwość zobaczyć na żywo działające rozwiązanie.
Przewaga numer dwa to zespół specjalistów – opieramy się o pracę naszych inżynierów: robotyków, automatyków, konstruktorów, elektroników i nie tylko. Wysoko wyspecjalizowany zespół pozwala nam dostosować robota do konkretnego wyzwania, które ma realizować.
Zamawiając takiego robota z Azji, dostaje się produkt, którego funkcjonalność trzeba po prostu przyjąć ze wszystkimi jej ograniczeniami. Zamawiając u nas, otrzymuje się produkt spersonalizowany pod konkretne potrzeby.
Jak wygląda Polska na tym rynku i jaka jest pozycja Etisoft Smart Solutions?
Na rynku jest oczywiście spora konkurencja, a z naszych obserwacji wynika tak, że rynek się konsoliduje. Z jednej strony są firmy, które oferują takie rozwiązania sprowadzane z Azji. Z drugiej strony są firmy duże typu Toyota, które również rozwijają podobne rozwiązania.
To co nas wyróżnia, to to, że mamy projektowe podejście, szyjemy rozwiązania na miarę.
Dostarczamy roboty, serwis i finansowanie. I ta personalizacja powoduje, że możemy obsłużyć więcej klientów, którzy chcą mieć customowe rozwiązania.
Jesteśmy firmą stabilną w grupie Euvic, Etisoft i wiarygodnym partnerem. Mamy jasne rozumienie naszego segmentu, wyraźną strategię i na pewno już niedługo rynek przekona się o naszej determinacji w dążeniu do celu.
Jakie jest wasze doświadczenie wdrożeniowe? Czy ludzie rzeczywiście boją się robotów – że zabiorą im pracę, że będą powodowały wypadki?
Mamy duże doświadczenie z pracy na halach i jest ono bardzo ciekawe. Ludzie bardzo często boją się zmiany do tego stopnia, że w pierwszej fazie starają się nawet przeszkadzać robotom, ale po fazie buntu, każdy już robi swoje. Roboty raczej wyręczają w tym, czego bardzo często pracownicy już nie chcą robić. Roboty, które są na rynku nie są w stanie zrealizować wszystkich możliwych procesów, ale raczej wspomagają pracę człowieka.
Na rynku jest duże zapotrzebowanie na pracę, a coraz mniejsza chęć do wykonywania tych czynności przez ludzi. Są to więc zmiany nieuniknione.
Czy dobrze rozumiem, że wasze roboty to odpowiedź i rozwiązanie problemu klienta z pracownikami?
Zgadza się. Warto jednak również wspomnieć, że wraz z wdrożeniem robotów znikają pewne stanowiska, ale pojawiają się nowe, zmiany te są rozłożone w czasie, nie dzieją się w jednym momencie.
Czas jest tu ważnym aspektem – część zakładów nie jest przystosowana do takiej robotyzacji, roboty mają bowiem swoje wymagania. Zatem nie można wdrażać ich za szybko, może to być wręcz niebezpieczne. Projektując nową halę, budując nowy budynek, firma powinna już wiedzieć, jakie wymagania musi on spełnić z uwagi na planowane roboty.
Jakie były najważniejsze lekcje, które wyniósł Pan z prowadzenia firmy technologicznej?
Przez ostatnie lata działałem w firmach z systemami klasy MES, ERP, AMS, sterowania produkcją, industry 4.0. To co robi Etisoft Smart Solutions to bardzo ciekawe zagadnienia związane z realizacją transportu. Na bazie moich doświadczeń mogę powiedzieć, że moją rolą jest to, żeby te rozwiązania znalazły się w polskich firmach, ale też za granicą.
Ważna lekcja to moje doświadczenie z rynkiem, doświadczenie w budowaniu strategii i jej realizacji. W poprzedniej firmie określiliśmy konkretną strategię rozwoju, działania. Z małej firmy, nieznanej wykreowaliśmy markę, która jest znaczącym graczem na rynku ERP w Polsce i to jest wsad, który wnoszę do Etisoft Smart Solutions.
