Przeczytaj o naszym wdrożeniu kompletnego systemu intralogistycznego opartego o roboty mobilne AGV.
Jak robotyzacja wpływa na rynek pracy.
Miesiąc temu napisałem krótki post odpowiadający na pytanie, czy robotyzacja zabierze konkretną pracę? Tym razem napiszę – “Jak robotyzacja wpływa na rynek pracy?”
Prawda jest taka, że jeden AGV/AMR pracujący na 3 zmiany literalnie zastępuje 2-3 osoby z paleciakiem. Czy to oznacza, że po wdrożeniu AGV osoby te stracą pracę? Okazuje się, że niekoniecznie.
Moja dociekliwość i wrodzone dążenie do zrozumienia, doprowadziły mnie do chęci sprawdzenia, „a co naukowcy na temat zmian w zatrudnieniu za sprawą robotyzacji, czy szerzej – upowszechniania się konceptu Industry 4.0?”
Odpowiedź krótka: to zależy Konkretnie to zależy od tego, czy wykonujesz pracę rutynową, czy nie rutynową. Najpierw ciekawa tabelka systematyzująca rodzaje pracy:
Zadania | Rutynowe | Nierutynowe |
Kognitywne | – księgowy – kasjer |
– menedżer – artysta/rzemieślnik – naukowiec |
Manualne | – robotnik w fabryce – technik medyczny |
– kosmetyczka – hydraulik – pielęgniarz |
Fonseca za: Bayraktar, Dorn (2009)
Bayraktar i Dorn w pracy z 2009 roku piszą wprost, że osoby zajmujące się zadaniami nierutynowymi nie będą w najbliższym czasie automatyzowane ze względu na konieczność rozwiązywania problemów, osądzania, kreatywności, interakcyjności z ludźmi, elastyczności czy adaptacji do środowiska. I tu zapaliła mi się lampka: w 2009 roku AI był jeszcze tematem trochę sci-fi, ale minęło 11 lat… i dziś już tak kategorycznie takiego poglądu bym nie wyraził.
Drugi aspekt, na który zwracają autorzy badania naukowego, to kolor. Konkretnie to kolor kołnierzyka, jaki nosisz w pracy. Kierunek wydaje się być oczywisty: wraz ze wzrostem technologii, liczba niebieskich kołnierzyków będzie spadać na rzecz kołnierzyków białych. Innymi słowy: im prędzej robotnicy zabiorą się za spieranie niebieskiego koloru (czytaj: będą podnosić kwalifikacje i zdobywać nowe doświadczenia), tym ryzyko utraty pracy na rzecz robotów czy szerzej – automatyzacji nie tylko będzie spadać, ale zmieni się w atut.
Co ciekawe, sami przedsiębiorcy cytowani w innym badaniu wskazują, że już dziś muszą przemyśleć strategie HR w związku ze spodziewanymi problemami w znalezieniu wykwalifikowanych robotników. Z jednej strony poprzez zmianę podstawowego paradygmatu pt. kogo i gdzie szukamy (w miejsce masowych rekrutacji, rotacji i „shoringów” przechodzimy na precyzyjne procesy rekrutacyjne i długofalowe systemy motywacyjne pozwalające utrzymać kosztownych pracowników), z drugiej zaś poprzez globalizację działów HR i uelastycznianie miejsca oraz godzin pracy.
I to nasunęło mi, z racji pracy w sektorze IT od XX wieku, pewne analogie. Tak, wygląda na to, że sytuacja kadrowa przemysłu dziś, to świat IT sprzed 20-30 lat. Inny naukowiec, Fabian Hecklau z Fraunhofer-Institut für Produktionsanlagen, pisze wprost: “The experience and skills of the workforce are key to the success of a highly innovative factory. For this reason, companies should focus on developing a skilled workforce in human resources management”.
Na pocieszenie można zauważyć, że poważne instytucje badające temat wskazują, że liczba miejsc pracy per saldo wzrośnie. I tak Boston Consulting Group w 2015 roku przeprowadziło badania, jak nowoczesne technologie przemysłowe wpłyną na 40 zawodów w 23 gałęziach przemysłu w Niemczech. Projekcja BCG przewiduje, że do 2025 roku zniknie 610 000 miejsc pracy na halach produkcyjnych, ale powstanie 960 000 prac w IT – czyli za sprawą Industry 4.0 w Niemczech przybędzie netto 350 tys. miejsc pracy! Inne badanie, niemieckiego instytutu IAB wskazuje nieco inne cyfry: w typowych dla przemysłu zawodach (wybrali 15), przewidywany spadek to 1,22 miliona miejsc pracy i utworzenie w tym czasie 1,19 miliona do roku 2025.
Podsumowanie
Wracając do tytułowego pytania: przewrotnie odpowiem „tak, oczywiście że zabiorą”. Najpierw tym wykonującym maunalne, rutynowe zadania, w drugiej kolejności sięgną po bystrzaków. Ale, choć globalna pula miejsc pracy w przemyśle nie zmieni się istotnie, to rozwijając się, angażując intelektualnie w projekty Industry 4.0, utrata Twojego miejsca pracy może być błogosławieństwem: zyskasz nowy zawód, bardziej poszukiwany i lepiej płatny.
W 2016 roku w raporcie „Future of Jobs” opublikowanym przez World Economic Forum, pojawiło się ciekawe zdanie: 65% dzieci, które aktualnie chodzą do szkół podstawowych będą pracować w zawodach, które nie będą jeszcze istniały, gdy będą kończyły naukę.
I to chyba jest najlepsza puenta.